W Niemczech coraz głośniej słychać głosy poparcia dla pełnej legalizacji konopi. Tym razem za zniesieniem zakazu opowiedział się Związek Niemieckich Funkcjonariuszy Policji Kryminalnej (Bund Deutscher Kriminalbeamter, BDK) – organizacja zrzeszająca około 15 tysięcy funkcjonariuszy.
Jej przewodniczący, André Schulz, w rozmowie z dziennikiem Bild stwierdził jednoznacznie, że prohibicja marihuany była błędem od samego początku.
„Prohibicja była arbitralna i nieskuteczna”
Schulz podkreślił, że zakaz marihuany wprowadzono historycznie w sposób przypadkowy, bez oparcia w rzetelnych danych.
„Prohibicja cannabisu została wdrożona arbitralnie i do dziś nie doprowadziła do żadnych realnych efektów” – powiedział szef BDK.
Według niego, niemiecki system prawny marnuje ogromne zasoby na ściganie osób, które nie stanowią zagrożenia dla społeczeństwa.
„Aż 70 procent spraw narkotykowych dotyczy zwykłych konsumentów, nie handlarzy. Zamiast zmniejszać przestępczość, takie podejście tylko ją napędza i stygmatyzuje obywateli.”
Schulz przypomniał też, że żadne społeczeństwo w historii nie obyło się bez używek – a walka z nimi zamiast regulacji to ślepa uliczka.
Wzorce z USA i Portugalii
Szef BDK nie po raz pierwszy wzywa do zmiany podejścia do konopi. Już wcześniej apelował o uregulowanie rynku cannabis w Niemczech, wskazując na sukcesy reform w Stanach Zjednoczonych i Portugalii.
W jego ocenie legalizacja i kontrola rynku pozwalają lepiej chronić obywateli, ograniczyć czarny rynek i zwiększyć wpływy podatkowe – zamiast pompować środki w nieskuteczną politykę karną.
Wyjątek: prowadzenie pojazdów
BDK podkreśla, że mimo poparcia dla legalizacji, prowadzenie pojazdów pod wpływem marihuany (tak samo jak alkoholu) powinno pozostać surowo zabronione.
André Schulz zaznaczył jednak, że kierunek zmian jest nieunikniony:
„Jestem przekonany, że w Niemczech marihuana nie pozostanie długo zakazana.”
Głos sprzeciwu i rosnące poparcie
Nie wszyscy funkcjonariusze podzielają ten pogląd. Konkurencyjny Niemiecki Związek Policji (Deutsche Polizeigewerkschaft) uznał, że legalizacja wysłałaby „fatalny sygnał” i mogłaby zniweczyć lata pracy policjantów. Jednocześnie jednak przyznał, że potrzebne są reformy procedur i lepsze poradnictwo dla osób objętych postępowaniami karnymi związanymi z konopiami.
Mimo krytyki, poparcie dla dekryminalizacji w Niemczech stale rośnie. Coraz więcej ekspertów, prawników i profesorów skupionych w sieci „Schildower Kreis” publicznie wspiera pomysł reformy prawa narkotykowego.
Podsumowanie
Związek niemieckich kryminalnych funkcjonariuszy jasno stwierdza: wojna z marihuaną nie działa.
Zamiast karać konsumentów, Niemcy powinni postawić na regulację, edukację i zdrowy rozsądek.
Jak zapowiada Schulz – to tylko kwestia czasu, zanim konopie w Niemczech zostaną w pełni zalegalizowane.
https://jamaicaseeds.pl/2018/02/06/niem ... marihuany/