Strona 1 z 1

Cannabis to terapia „zesłana z niebios”

: 06 cze 2018, 0:42
autor: NewsMan
Marihuana jako terapia autyzmu – historia Diny Dedes

Kiedy tradycyjne metody leczenia zawiodły, 19-letnia Dina Dedes i jej rodzina zdecydowali się na kontrowersyjny krok. Po latach zmagań z agresją i napadami związanymi z autyzmem, matka dziewczyny, Joanna Dedes, sięgnęła po terapię, która – jak mówi – odmieniła życie jej córki. Tą terapią była marihuana medyczna.

Od bezradności do nadziei
Przez niemal dekadę Dina zmagała się z silnymi atakami złości i niepokoju. „Czasami musieliśmy dosłownie stanąć przed nią, żeby nie zrobiła sobie krzywdy” – wspomina Joanna. Dom Dedesów nosi ślady tych dramatycznych chwil – dziury w ścianach i zniszczone meble przypominają o trudnych latach walki z objawami choroby.

Po kolejnych nieudanych próbach leczenia farmakologicznego, Joanna zaczęła szukać alternatyw. Choć sama nigdy wcześniej nie używała marihuany, natrafiła na historie pacjentów, u których konopie łagodziły objawy autyzmu. Postanowiła spróbować.

Trudna droga do recepty
Droga do legalnego leczenia nie była prosta. Kobieta odwiedziła pięciu lekarzy, zanim któryś z nich zgodził się wystawić receptę na medyczną marihuanę. Lekarze niechętnie przepisują tego typu preparaty młodym pacjentom – w Kanadzie obowiązują zalecenia, by unikać stosowania marihuany u osób poniżej 25. roku życia, jeśli inne metody leczenia nie przyniosły efektu.

Organizacje medyczne, takie jak College of Physicians and Surgeons of Ontario czy Canadian Medical Association, ostrzegają, że młodzi pacjenci mogą być bardziej podatni na skutki uboczne, w tym obniżenie funkcji poznawczych czy zaburzenia nastroju.

Zaskakujące efekty
Mimo obaw, efekty terapii okazały się niemal natychmiastowe. „Myślałam, że miną tygodnie, zanim zobaczę jakąkolwiek zmianę, a ona uspokoiła się po zaledwie kilku godzinach” – relacjonuje Joanna.

Już następnego dnia nauczyciele Diny zadzwonili do domu, pytając, co się zmieniło – zachowanie dziewczyny w szkole uległo radykalnej poprawie.

„To prezent z niebios”
Dziś Dina wciąż zmaga się z drobnymi napadami złości, ale jej życie i życie całej rodziny wygląda zupełnie inaczej. „Nie twierdzę, że wszystko jest idealne, ale przestała nas bić i niszczyć dom. To ogromny postęp” – mówi Joanna.

Choć medyczna marihuana wciąż budzi kontrowersje, dla rodziny Dedesów stała się symbolem nadziei. „To prawdziwy prezent z niebios” – podsumowuje matka dziewczyny.

https://thc-thc.info/2017/12/cannabis-t ... z-niebios/