Nelly nie powinien rapować o marihuanie na koncercie w Arabii Saudyjskiej
Amerykański raper Nelly, znany z hitów takich jak *„Hot in Herre”* czy *„Dilemma”*, stanie w obliczu wyjątkowego wyzwania podczas swojego występu w Arabii Saudyjskiej. Jego koncert w Jiddah, gdzie pojawi się u boku algierskiego piosenkarza Cheb Khaleda, budzi kontrowersje — głównie ze względu na jego twórczość pełną odniesień do marihuany, alkoholu i imprezowego stylu życia.
W konserwatywnym królestwie, w którym publiczne występy muzyczne jeszcze do niedawna były rzadkością, taki repertuar może zostać uznany za nieodpowiedni. Występ Nelly’ego wpisuje się w szerszy plan reform społeczno-kulturowych prowadzonych przez księcia Mohammeda bin Salmana, który stara się stopniowo otworzyć Arabię Saudyjską na rozrywkę i turystykę.
W ramach tej transformacji powołano Generalny Urząd ds. Rozrywki, dysponujący funduszem w wysokości 2,7 miliarda dolarów. Jego zadaniem jest „odświeżenie życia kulturalnego” w kraju. Jednak pomimo tych zmian, koncert Nelly’ego pozostaje wydarzeniem wyłącznie dla mężczyzn.
Cena biletów — około 120 dolarów — oraz wykluczenie kobiet z uczestnictwa wywołały falę krytyki w mediach społecznościowych. Na Twitterze i Instagramie Saudyjki otwarcie wyrażały swoje oburzenie, nazywając decyzję o ograniczeniu dostępu do koncertu „krokiem wstecz”.
Warto przypomnieć, że Nelly nie jest pierwszym amerykańskim artystą, który wystąpił w Arabii Saudyjskiej. W maju tego samego roku Toby Keith, gwiazda muzyki country, dał koncert w Rijadzie — również dla męskiej publiczności — w tym samym czasie, gdy kraj odwiedzał prezydent Donald Trump.
Choć występ Nelly’ego ma symbolizować otwarcie Arabii Saudyjskiej na zachodnią kulturę, raper musi się liczyć z tym, że jego typowa twórczość, pełna odniesień do marihuany i imprezowego życia, będzie musiała zostać mocno ocenzurowana.
https://taniesianie.com/nelly-nie-powin ... arihuanie/
