Niemcy: terapia cannabisem – kto za to płaci?
: 17 lip 2018, 13:30
Niemcy: terapia cannabisem – kto za to płaci?
Od momentu, gdy Niemcy zalegalizowały medyczną marihuanę, liczba pacjentów korzystających z terapii konopnej stale rośnie. Jednak wraz z nowym prawem pojawił się też istotny problem: kto ma pokrywać koszty leczenia?
W teorii pacjenci mogą otrzymać refundację z kas chorych, jednak w praktyce sytuacja wygląda znacznie mniej optymistycznie. W zależności od tego, w jakiej kasie pacjent jest ubezpieczony, wnioski o refundację bywają często odrzucane, a procedury biurokratyczne potrafią skutecznie zniechęcić zarówno chorych, jak i lekarzy.
Biurokracja zamiast wsparcia
Jednym z warunków niemieckiego prawa konopnego jest obowiązek szczegółowej dokumentacji terapii. Pacjent, który chce być leczony medyczną marihuaną, musi wyrazić zgodę na to, by część jego danych (anonimowo) była przekazywana do Bundesinstitut für Arzneimittel und Medizinprodukte – Narodowego Instytutu Leków i Produktów Medycznych – w celach naukowych.
Brzmi rozsądnie, ale dla lekarzy oznacza to dodatkową, czasochłonną biurokrację. Szacuje się, że prowadzenie dokumentacji jednego pacjenta zajmuje średnio 45 minut. Co gorsza, nie ustalono żadnego jasnego systemu wynagradzania lekarzy za ten dodatkowy nakład pracy.
Ile dostaje lekarz? 4,63 euro
Według obecnych regulacji Związek Kas Chorych przewiduje wynagrodzenie w wysokości zaledwie 4,63 euro za jednego pacjenta. Nietrudno się domyślić, że tak niska stawka nie motywuje lekarzy do podejmowania się leczenia konopiami – zwłaszcza że i bez tego są już przeciążeni obowiązkami administracyjnymi.
Trwają negocjacje
Narodowy Związek Kas Chorych oraz same kasy chorych prowadzą obecnie rozmowy nad ujednoliceniem zasad refundacji i wynagradzania lekarzy. Celem jest uproszczenie procedur i stworzenie systemu, który będzie korzystny zarówno dla pacjentów, jak i dla medyków.
Na razie jednak niemiecka rzeczywistość wygląda tak: zniechęceni lekarze, sfrustrowani pacjenci i przytłaczająca biurokracja — wszystko to w cieniu ustawy, która miała ułatwić dostęp do leczenia, a w praktyce często go utrudnia.
https://dutchseeds.pl/niemcy-terapia-ca ... -to-placi/
Od momentu, gdy Niemcy zalegalizowały medyczną marihuanę, liczba pacjentów korzystających z terapii konopnej stale rośnie. Jednak wraz z nowym prawem pojawił się też istotny problem: kto ma pokrywać koszty leczenia?
W teorii pacjenci mogą otrzymać refundację z kas chorych, jednak w praktyce sytuacja wygląda znacznie mniej optymistycznie. W zależności od tego, w jakiej kasie pacjent jest ubezpieczony, wnioski o refundację bywają często odrzucane, a procedury biurokratyczne potrafią skutecznie zniechęcić zarówno chorych, jak i lekarzy.
Biurokracja zamiast wsparcia
Jednym z warunków niemieckiego prawa konopnego jest obowiązek szczegółowej dokumentacji terapii. Pacjent, który chce być leczony medyczną marihuaną, musi wyrazić zgodę na to, by część jego danych (anonimowo) była przekazywana do Bundesinstitut für Arzneimittel und Medizinprodukte – Narodowego Instytutu Leków i Produktów Medycznych – w celach naukowych.
Brzmi rozsądnie, ale dla lekarzy oznacza to dodatkową, czasochłonną biurokrację. Szacuje się, że prowadzenie dokumentacji jednego pacjenta zajmuje średnio 45 minut. Co gorsza, nie ustalono żadnego jasnego systemu wynagradzania lekarzy za ten dodatkowy nakład pracy.
Ile dostaje lekarz? 4,63 euro
Według obecnych regulacji Związek Kas Chorych przewiduje wynagrodzenie w wysokości zaledwie 4,63 euro za jednego pacjenta. Nietrudno się domyślić, że tak niska stawka nie motywuje lekarzy do podejmowania się leczenia konopiami – zwłaszcza że i bez tego są już przeciążeni obowiązkami administracyjnymi.
Trwają negocjacje
Narodowy Związek Kas Chorych oraz same kasy chorych prowadzą obecnie rozmowy nad ujednoliceniem zasad refundacji i wynagradzania lekarzy. Celem jest uproszczenie procedur i stworzenie systemu, który będzie korzystny zarówno dla pacjentów, jak i dla medyków.
Na razie jednak niemiecka rzeczywistość wygląda tak: zniechęceni lekarze, sfrustrowani pacjenci i przytłaczająca biurokracja — wszystko to w cieniu ustawy, która miała ułatwić dostęp do leczenia, a w praktyce często go utrudnia.
https://dutchseeds.pl/niemcy-terapia-ca ... -to-placi/