Forum Ganja Farmer

Wiecie co, cały czas słyszę od ludzi zajmujących się uprawą, że pH ziemi jest naprawdę ważne. Ale nigdy nie rozumiałem, dlaczego aż tak. No i najważniejsze jakie właściwie powinno być to pH, żeby konopie rosły zdrowo i dawały dobre plony?

To bardzo dobre pytanie. Rośliny, w tym konopie, nie pobierają składników odżywczych w próżni żeby mogły wchłonąć azot, fosfor, potas czy mikroelementy, potrzebują odpowiednich warunków chemicznych w glebie. Jeżeli ziemia jest zbyt kwaśna, to niektóre pierwiastki stają się dla nich praktycznie niedostępne, a inne występują w nadmiarze i mogą być wręcz toksyczne. Z kolei przy ziemi zbyt zasadowej część składników też się blokuje i roślina głoduje, mimo że teoretycznie są w podłożu. Dlatego mówi się, że złoty środek to pH w okolicach 6,0 do 7,0 wtedy większość makro- i mikroelementów jest najlepiej przyswajalna.

Dokładnie tak, i to widać zwłaszcza w praktyce. Jak ktoś uprawia w ziemi, to najlepiej celować w lekko kwaśne środowisko, czyli takie bliżej 6,2–6,5. Konopie wtedy mają świetne tempo wzrostu i zdrowe, zielone liście. Jeśli pH spadnie poniżej 6,0, to zaczynają się problemy z pobieraniem wapnia i magnezu, liście żółkną, mogą pojawić się plamy i zahamowanie wzrostu. A z kolei powyżej 7,0 pojawiają się niedobory żelaza, manganu czy cynku. W hydroponice normy są trochę inne, tam najlepiej działa zakres 5,5–6,5, bo roślina wchłania składniki bezpośrednio z roztworu, a nie przez mikroorganizmy w glebie.

Czyli to w sumie nie jest takie proste jak myślałem. Trzeba nie tylko wybrać dobrą ziemię, ale też pilnować, żeby się nie rozjechało pH w trakcie uprawy. A jeśli gleba okaże się za bardzo zasadowa, to co wtedy robić?

Wtedy trzeba delikatnie ją zakwasić. Można stosować torf wysoki, który naturalnie obniża pH, można użyć też specjalnych preparatów, np. kwasu cytrynowego albo fosforowego w roztworze do podlewania. Niektórzy używają też nawozów, które mają lekko zakwaszające działanie. Oczywiście trzeba to robić stopniowo, bo nagła zmiana pH może zaszkodzić roślinie. A w drugą stronę jeśli ziemia jest zbyt kwaśna, to podnosi się pH poprzez wapnowanie, na przykład dolomitem czy kredą ogrodniczą.

I ważne jest też to, żeby regularnie mierzyć, a nie zgadywać. Najprościej kupić miernik pH do gleby albo przynajmniej paski lakmusowe do testowania wody, którą się podlewa i która wypływa z doniczki. To daje obraz tego, co faktycznie dzieje się w podłożu. Jak ktoś tego nie kontroluje, to często nie wie, skąd biorą się różne problemy z roślinami, i myśli, że chodzi o brak nawozów, a to po prostu kwestia pH.