Poparcie rośnie, ale system nie nadąża – paradoks medycznej marihuany w Polsce
: 26 lis 2025, 9:33
Hej wszystkim,
Trafiłem ostatnio na wyniki badania z lipca 2025 i muszę przyznać – robią wrażenie. Ponad 80% Polaków popiera medyczną marihuanę, a 84,3% deklaruje, że skorzystałoby z takiej terapii, jeśli zaleciłby ją lekarz. To chyba jeden z najwyższych poziomów akceptacji społecznej w całej debacie o współczesnym leczeniu.
I teraz najlepsze (albo najgorsze): mimo tak ogromnego poparcia, tylko 4,2% badanych kiedykolwiek dostało zalecenie terapii konopnej od lekarza. To przepaść, której trudno nie zauważyć.
Wygląda na to, że mamy sytuację, w której społeczeństwo jest gotowe na zmiany, pacjenci są otwarci i chętni, ale… system medyczny stoi w miejscu. Co więcej, tylko 30% osób uważa, że lekarze mają wystarczającą wiedzę o terapii konopnej, a zaledwie 16% twierdzi, że pacjenci są odpowiednio informowani. Trochę jakby temat konopi medycznych istniał bardziej w świadomości społecznej niż w praktyce klinicznej.
Moim zdaniem największym problemem nie jest już sama legalność czy dostęp do surowca, tylko brak edukacji i standardów w środowisku medycznym. Bez tego terapia konopiami będzie funkcjonować głównie „na papierze” – popierana, ale wciąż trudno dostępna.
Jak Wy to widzicie?
Czy to kwestia obaw lekarzy? Braku szkoleń? A może wciąż pokutują stare stereotypy?
Trafiłem ostatnio na wyniki badania z lipca 2025 i muszę przyznać – robią wrażenie. Ponad 80% Polaków popiera medyczną marihuanę, a 84,3% deklaruje, że skorzystałoby z takiej terapii, jeśli zaleciłby ją lekarz. To chyba jeden z najwyższych poziomów akceptacji społecznej w całej debacie o współczesnym leczeniu.
I teraz najlepsze (albo najgorsze): mimo tak ogromnego poparcia, tylko 4,2% badanych kiedykolwiek dostało zalecenie terapii konopnej od lekarza. To przepaść, której trudno nie zauważyć.
Wygląda na to, że mamy sytuację, w której społeczeństwo jest gotowe na zmiany, pacjenci są otwarci i chętni, ale… system medyczny stoi w miejscu. Co więcej, tylko 30% osób uważa, że lekarze mają wystarczającą wiedzę o terapii konopnej, a zaledwie 16% twierdzi, że pacjenci są odpowiednio informowani. Trochę jakby temat konopi medycznych istniał bardziej w świadomości społecznej niż w praktyce klinicznej.
Moim zdaniem największym problemem nie jest już sama legalność czy dostęp do surowca, tylko brak edukacji i standardów w środowisku medycznym. Bez tego terapia konopiami będzie funkcjonować głównie „na papierze” – popierana, ale wciąż trudno dostępna.
Jak Wy to widzicie?
Czy to kwestia obaw lekarzy? Braku szkoleń? A może wciąż pokutują stare stereotypy?