Czy używanie CO2 w boxie ma sens?
Czy używanie CO2 w boxie ma sens?
Ostatnio czytałem sporo o tym, że dodawanie CO₂ do growboxa może znacząco poprawić tempo wzrostu i plony. W teorii brzmi to świetnie rośliny mają przecież więcej dwutlenku węgla do fotosyntezy, więc rosną szybciej. Zastanawiam się, czy nie zainwestować w jakiś zestaw CO₂ z butlą albo przynajmniej w te tańsze generatory, co produkują gaz z reakcji chemicznej. Tylko nie wiem, czy to faktycznie ma sens w domowych warunkach.
Re: Czy używanie CO2 w boxie ma sens?
Temat CO₂ to klasyk dużo ludzi się tym interesuje, ale mało kto naprawdę wykorzystuje jego potencjał. Wiesz, CO₂ faktycznie działa, tylko że to nie jest magiczny dodatek, który nagle wszystko poprawi. Rośliny rzeczywiście zużywają dwutlenek węgla w procesie fotosyntezy i jeśli mają go więcej, to mogą produkować więcej energii, a co za tym idzie szybciej rosnąć. Ale to działa tylko wtedy, gdy mają do tego odpowiednie warunki: bardzo mocne światło, optymalną temperaturę (około 28–30°C), wilgotność na odpowiednim poziomie i stabilne odżywianie. Bez tego CO₂ nic nie da, bo roślina nie będzie w stanie wykorzystać jego nadmiaru.
Re: Czy używanie CO2 w boxie ma sens?
No właśnie, ja mam namiot 120x120 cm, LED-y 300 W pełne spektrum i wentylację 24/7, żeby nie było za ciepło ani zbyt wilgotno. Rośliny rosną ładnie, ale czasem mam wrażenie, że mogłyby być jeszcze trochę bardziej „soczyste”, że tak powiem. Myślałem, że może CO₂ to właśnie ten brakujący element, który da im dodatkowego kopa.