Żywy dowód na to, że medyczna marihuana działa

Awatar użytkownika
NewsMan
Posty: 259
Rejestracja: 05 paź 2016, 22:59

Żywy dowód na to, że medyczna marihuana działa

Post autor: NewsMan »

Żywy dowód na to, że medyczna marihuana działa

Historia młodego chłopca z Australii stała się dowodem na to, że medyczna marihuana może naprawdę zmieniać życie – a nawet je ratować.

Rodzina 12–letniego Jai Whitelaw z Queensland usłyszała od lekarzy najgorsze możliwe słowa – „wyczerpaliśmy wszystkie możliwości leczenia”. Chłopiec cierpiał na trzy rzadkie formy padaczki, które powodowały ponad 500 napadów dziennie.

Walka o każdy dzień
Od momentu diagnozy w 2010 roku życie Jai i jego rodziny stało się nieustanną walką. Napady powodowały liczne obrażenia — złamania, siniaki, napięcia mięśni.
Jego mama, Michelle, wspomina, że w 2012 roku syn spędził w domu zaledwie pięć tygodni, resztę czasu spędzając w szpitalach.
Mimo przyjmowania aż 35 leków dziennie, stan dziecka nie poprawiał się.

Lekarze nie potrafili pomóc i zasugerowali, by matka spędziła z synem „ostatnie chwile w domu”.
Ale Michelle nie zamierzała się poddać.

Punkt zwrotny: medyczna marihuana
Zdesperowana kobieta zwróciła się o pomoc do Tony’ego Bowera, założyciela firmy Mullaways Medical Cannabis Pty Ltd. Bower — zwolennik terapii konopiami — rozpoczął leczenie Jai, eksperymentując z różnymi olejami i koncentratami CBD, aż udało się dobrać odpowiednią dawkę.

Wkrótce wydarzyło się coś, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe.
Napady ustały.

Od tamtej pory Jai nie doświadczył ani jednego ataku przez ponad 700 dni. Z chłopca, który spędzał całe życie w szpitalu, stał się zdrowym, aktywnym dzieckiem.

Dowód, który trudno zignorować
Historia Jai Whitelaw jest dziś symbolem skuteczności medycznej marihuany. W Australii wciąż trwa debata na temat jej legalizacji i zastosowań, jednak takie przypadki pokazują, że cannabis może być realnym narzędziem terapeutycznym.

Obecnie w dziewięciu australijskich szpitalach prowadzone są badania mające dostarczyć naukowych dowodów na skuteczność marihuany medycznej.
Michelle, wdzięczna za uratowanie syna, zapowiedziała, że chętnie weźmie w nich udział:
„Specjaliści potrzebują dowodów naukowych – więc im je dajmy. Mój syn jest dowodem, że to naprawdę działa.”
https://cannapteka.pl/zywy-dowod-na-to- ... na-dziala/
ODPOWIEDZ